Chatka Puchatka jest najwyżej w Bieszczadach położonym schroniskiem na Połoninie Wetlińskiej czyli na 1232 m n.p.m. To małe i ciasne schronisko o spartańskich warunkach.
W schronisku można nabyć ciepłe i zimne napoje oraz coś do przekąszenia. W Chatce Puchatka zapewniane są również miejsca noclegowe jednak należało by mieć własny śpiwór.
Schronisko czynne jest przez cały rok, zapewniając schronienie w miłej atmosferze. Z połoniny są przepiękne widoki na wschody i zachody słońca a ciągu dnia zapierające dech w piersiach widoki na całe Bieszczady. To miejsce warto zobaczyć.
Najwygodniejszym wejściem jest szlak zaczynający się na Przełęczy Wyżnej. Na szczyt wejdziemy po około 1 godziny. Droga powrotna ok 45 minut. Szlak prawie cały czas jest przez las, dopiero ostatnie 15 minut wchodzimy na połonine i ścieżką pomiędzy trawami dochodzimy do schroniska.
Skąd nazwa schroniska?
Skojarzenie nazwy schroniska jest jednoznaczne, jego nazwa nie ma nic wspólnego z Kubusiem Puchatkiem. Nazwa zrodziła się z wypowiedzi polskiego żeglarza – Leonida Teligi, który napisał z jednym ze swoich reportaży iż „czuje się na swojej łajbie zagubionej na bezmiarze oceanu, jak ta samotna Chatka Puchatka na Połoninie Wetlińskiej”. Gospodarzowi schroniska (Lutek Pińczuk) nazwa się spodobała i tak pozostało.
Ciekawe czy planowany remont mocno ziemni to miejsce… choć zmiany bywają czasami niezbędne..
Widzę, że w zimie to miejsce ma jeszcze inny urok. Chyba kiedyś ponownie się tam wybiorę, tyle że zimą.
Świetny wpis.
Pozdrawiam,
Kamil
Super miejsce, a te widoki są prześliczne