„PoDrodze” – Przez Polskę fiatem 126p, film dokumentalny

2
4255

Telewizja TVR od września będzie pokazywała na antenie film dokumentalny pt.”Po drodze”. Film opowiada o dwóch kolegach, którzy wybrali się w podróż po Polsce wzdłuż jej granic legendarnym Fiatem 126p.

PoDrodze to film dokumentalny ukazujący podróż dwóch długoletnich przyjaciół: Arkadego Pawła Fiedlera (wnuka znanego polskiego pisarza i podróżnika Arkadego Fiedlera) i Mateusza Kunickiego, którzy w niekonwencjonalny sposób – jadąc legendarnym Fiatem 126p czyli “Maluchem” – odkrywają Polskę. Szlak tej podróży biegnie wzdłuż granic kraju, możliwie jak najbliżej linii granicznej, często drogami lokalnymi, czasem wręcz nieutwardzonymi.  Dokument podróży ukazuje nam różnorodny przygraniczny świat, w swojej “inności” unikalny w skali europejskiej. Jest to świat fascynującej przyrody, niezwykłych historycznie miejsc z niezwykłymi mieszkańcami i ich ciekawymi opowieściami. Fiat 126p “Maluch”, legendarny samochód, który w latach 70-tych zmotoryzował Polskę i który łączy się ze wspomnieniami czasów dzieciństwa uczestników wyprawy, sam w sobie staje się historią. Niegdyś najpopularniejszy polski pojazd znika bezpowrotnie z naszych dróg. PoDrodze to nostalgiczna wyprawa, która jest także próbą przypomnienia sposobu wakacyjnego podróżowania tysięcy polskich rodzin, które przez ponad trzy dziesięciolecia, obowiązkowo z bagażnikiem na dachu, przemieszczały się po wakacyjnych trasach w warunkach, których dziś już pewnie byśmy nie zaakceptowali. Film ukazuje Polskę, której poznawanie okazuje się niezapomnianą przygodą. Ukazuje Polskę: ukrytą i odkrytą, swojską i egzotyczną, ginącą i odżywającą… Wprowadza nas w przygraniczne światy, które zadziwiają ogromną różnorodnością. Zachód-wschód, północ-południe – dopiero ich zderzenie w jednej podróży unaocznia nam, w jak zróżnicowanym i kolorowym kraju żyjemy.

2 KOMENTARZE

  1. Muszę to obejrzeć, bo mam mega sentyment do tego auta.
    Może nie jestem w tym wieku, że jeżdziłem nim na pierwsze dziewczyny, ale doskonale pamiętam, jak tata uczył mnie jeździć za dzieciaka żółtym Maluszkiem. To auto jest jak terenówka. Kumpel kupił sobie z rok temu i jak potrzebował gdzieś podjechać na osiedlu to wsiadał i jechał na wprost. Nie liczyły się krawężniki, dziury czy też kępy kszaków. Fiat 126p Jeep.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj